poniedziałek, 1 października 2012

ROZDZIAŁ 2 : Pa może kiedyś to powtórzymy..



  Oczami Megan:


-Tak..-odpowiedziałam z sarkazmem
- My też się cieszymy że poznamy jakąś fanka- Powiedział uradowanych Harry? On jest taki głupi że nie wyczuł sarkazmu czy tylko takiego  udaje ?
-Daj mi to Harry ty nie umiesz niczego załatwiać-Powiedział ktoś w słuchawce
-A właśnie że umiem..-Harry się oburzył
-Hej tu Liam, cieszymy się wszyscy że spędzisz z nami tydzień.Już nie możemy się  doczekać-On tez nie wyczuł sarkazmu..?
-Stary to był sarkazm-Odezwał się znowu ktoś
- Co było sarkazmem?-Zapytał się Liam
- No to że się cieszy z tego że wygrała..Kapujesz już?-Podeszłam do telewizora żeby wiedzieć z kim rozmawiam
-Noo..Ale przeciesz ..Na serio to był sarkazm?-Zapytał się wreszcie mnie
-No.. Sorry Ale nie za bardzo za wami przepadam
-To co chcesz w końcu z nami spędzić czy nie-Zapytał się zdenerwowany już Harry
-Yyy...-Zaczęłam
-To może zróbmy tak Ty spędzisz z nami parę dni a później jak będziesz chciała wrócić do domu to wrócisz Ok ?-Zapytał mnie Liam
-No.. Dobra
-Ok więc z skąd jesteś?
-Z Londynu-Odpowiedziałam
- O to świetni! Wiec wyślij nam swój adres domu na ten numer i po ciebie przyjedziemy  jutro rano.Wyrobisz się?
-No spróbuje..
-To narazie-Pożegnał się
-Pa-odpowiedziałam ale już chyba nie usłyszał bo się rozłączył.
W telewizji był jeszcze z nimi wywiad.Zaśpiewali jakoś swój nowy singiel i się skończyło.
-Tak wogule to kto do ciebie przedtem dzwonił-Zapytała mnie Ali z ciekawością
- Harry Style kojarzysz gościa ?
-Ta jasne .. A ja jestem Daniell
-Kto?
-Dziewczyna Liama- Paczyła na mnie z nie dowierzaniem.
-A..Ale na serio do mnie dzwonili jadę do nich na tydzień!-Te ostatnie słowa prawie wykrzyknęłam.
-Jasne-Nie uwierzyła mi
-Zobaczysz jutro jak po mnie przyjadą-Pokazałam jej język.
-A co oni tak nagle zaczęli cię interesować? A jeśli nawet to pytałaś rodziców o zgodę?-No rzeczywiście jeszcze nic nie powiedziałam rodzicom.Szybko pobiegłam po telefon i wybiłam numer do mamy.Oczywiście nie uwierzyła mi.Próbowałam ją przekonać ale na marne,w końcu wpadłam na pomysł że podam jej ich numer niech zadzwoni do nich i się przekona że mówię prawdę.Mama po jakiś 20 minutach do mnie zadzwoniła i powiedziała ,że się zgadza, nie wiem jak oni to zrobili ..Poszłam się spakować w końcu jutro rano wyjeżdżam.Dobrze że są wakacje,bo pewnie by mi nie pozwolili. Zaczęłam się pakować.Po 5 minutach pakowania stwierdziłam ,że nie mam żadnych ładnych ubrań.Trzeba się wybrać na zakupy- pomyślałam.W końcu po godzinie byłam już spakowana.Przygotowałam sobie jeszcze ubranie  na jutro i zeszłam do kuchni , żeby zrobić sobie coś na kolacje.W końcu moi rodzice całymi dniami pracują więc musimy się same wszystkim zajmować  ale przynajmniej niczego nam nie brakuje.Zrobiłam sobie płatki, nie chciało mi się czegoś innego robić.Zabrałam gotową już  miskę z płatkami i poszłam oglądać telewizor.Natrafiłam na wiadomości,w których oczywiście mówili o mnie.Nie chciałam tego oglądać i wysłuchiwać co ludzie myślą o mnie.Poszłam do swojego pokoju i  zalogowałam się na Twittera.Było mnóstwo wiadomości do mnie z  prośbami załatwienia autografów od chłopców i jeszcze więcej było na mnie hejtów. W sumie czego mogłam się spodziewać..Nie czytałam ich, nie chciałam się nie potrzebnie zamartwiać  Przybył  mi też Folowersów ,co mnie ucieszyło.Nie chciał mi się odpisywać im wszystkim więc się od razu wylogowałam.Nudziło mi się więc weszłam na strony plotkarskie.Oczywiście tam też było napisane o mnie.Z ciekawości zobaczyłam na komentarze,kiedy je czytałam powoli zaczęłam żałować że się zgodziłam ,żeby do nich pojechać.Wszystkie były typu : Ty na to nie zasługujesz, Nie lubisz ich więc po co tam jedziesz szmato,Lepiej się zabij bo inaczej ja to zrobię suko ,oczywiście było parę dziewczyn który mnie broniły..Nie chciałam tego czytać więc wyłączyłam mojego Netbooka. Poszłam do łazienki żeby się wykąpać.Weszłam pod prysznic i poczułam jak ciepła woda leje się po moim nagim ciele. Rozmyślałam o wszystkim i o niczym.Myślałam jak to by było gdyby jednak się nie zgodziłam,pewnie i tak by były na mnie hejty,że się nie zgodziłam, że ile dziewczyn chciało by się znaleźć na moim miejscu.Z moich rozmyśleń wyrwało mnie krzyczenie siostry.
- Ile można siedzieć w łazience? Już chyba z 2 godziny tam siedzisz!
-Dobra już,wychodzę-Odkrzyknęłam jej i wyszłam z pod prysznica. Wytarłam się dokładnie i ubrałam moją piżamę.Umyłam jeszcze zęby i wyszłam z łazienki
-Proszę
-No nareszcie-Powiedziała Ali lekko wkurzona.Zobaczyłam na zegarek i rzeczywiście  dość długo tam siedziałam.Była 24,więc uznałam że już się położę, bo w końcu muszę być wyspana,bo jutro poznam One Direction..Yeah!Poszłam się położyć do łóżka i od razy zasnęłam, widocznie byłam bardzo zmęczona.

Obudził mnie dźwięk mojego telefonu:
-Halo?-Powiedziałam z zaspanym głosem
-Hej to ja Lou,sorry że cię obudziłem ale..-Przerwałam mu
-Jaki Lou?
-Z One Direction zapomniałaś?
-A no rzeczywiście.Przepraszam że cię nie rozpoznałam ale przed chwilą się obudziłam-Skłamałam, przyciesz nie znam ich wszystkich imion.
-Nic się nie stało-Powiedział wesołym głosem-Dzwoniłem bo nie wysłałaś nam tego adresu
-A no rzeczywiście, zapomniałam.Przepraszam to już Ci go wyśle.
-Ok to czekam, a i będziemy po ciebie o 10.Narazie
-Pa
Wysłałam mu ten adres i spojrzałam na zegarek, 7 Co oni tak wcześnie wstawają?-Pomyślałam i z powrotem położyłam się spać.
Tym razem obudziły mnie krzyki mojej siostry
-Aaaa..czy to jest?Aaa.. One Direction-Na początku nie wiedziałam o co chodzi jej,dopiero później przypomniałam,że o 10 mieli po mnie przyjechać.Szybko zeszłam na dół i zobaczyłam tam lokowatego
-Daj mi 20 minut. Proszę..
-Ok ale sie pośpiesz
-No dobra.Ali zaopiekuj się nim-Poprosiłam siostrę,a ona tylko wyszczerzyła swoje białe ząbki.Pobiegłam szybko do pokoju i ubrałam wcześniej przygotowane ubranie.Poszłam do łazienki, umyłam zęby i rozczesałam włosy, zostawiając je swobodnie opadające na ramiona.Zrobiłam sobie lekki makijaż,zabrałam walizkę i zeszłam na dół
-No w końcu-Krzyknął lokowaty-Myślałam że twoja siostra zamęczy mnie tu na śmierć-Powiedział do mnie szeptem
-Pa Ali już jadę-Krzyknęłam do niej.Ali wychyliła się za kuchni.Kiedy zobaczyła że Harry idzie w stronę wyjścia podbiegła do niego i wpiła się w jego usta.Harry oczywiście odwzajemnił to.
-Myślałam że się śpieszymy!-Krzyknęłam a oni odskoczyli od siebie
-Pa, może kiedyś to powtórzymy-Powiedział to do Ali i dziwnie poruszył brwiami.Ona tylko się wyszczerzyła, obróciłam tylko oczami i wyszłam z domu.
-Twoja siostra świetni całuje-Usłyszałam za sobą głos Hazzy. Nie skomentowałam tego i ruszyłam w stronę auta.

_____________________________________

I jest 2 rozdział!! Jest dłuższy od poprzedniego :D.Mam do was prośbę  jeśli czytacie to proszę zostawcie komentarz :-) Do napisania :*




















                    



3 komentarze:

  1. Super rozdział i naprawdę podoba mi się blog czekam na nn.
    <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Blog świetny jak i pomysł . Tak tak to będzie ciekawe. Kochamm <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham twojego bloga!! :** Nie mogę się doczekać NN

    OdpowiedzUsuń