sobota, 5 stycznia 2013

Rozdział 13:Ale pachniesz..

-Megan!-Usłyszałam wołania Zayna.Co on znowu odemnie chce?Poszłam w kierunku,jego głosu.
Był w swoim pokoju.
-Patrz co znalazłem w moim telefonie.-Podeszłam do niego i zabrałam urządzenie.Na ekranie widniało nasze zdjęcie.Moje i Zayna.Jak spaliśmy.Byliśmy do siebie przytuleni.Rozszerzyłam lekko oczy.
-Co masz zamiar z tym zrobić?-Zayn zabrał swój telefon.
-No nie wiem.może ustawie na tapetę,albo lepiej wydrukuję, włożę do ramki i powieszę na ścianie.-Wyszczerzył swoje białe ząbki
-Zayn ja mówię poważnie,jak chłopcy to zobaczą pomyślą że coś się tam stało..
-Spokojnie-Położył swoje ręce na moich ramionach-Na pewno go nie usunę zostawię sobie je na pamiątkę-Pokazał mi język i znowu spojrzał na zdjęcie.
Przewróciłam teatralnie oczami i  zwróciłam się w stronę drzwi.Zrobiłam krok i poczułam ze na kogoś wpadłam.Popatrzyłam w górę.Zobaczyłam białe zęby i kręcone loczki.
-Co to za zdjęcie,którego nam nie chcecie pokazać?-Zapytał się od razu Harry.Zayn podszedł do niego i wręczył mu urządzenie.
-Zayn..!-Krzyknęłam  do niego z oburzeniem.Loczek spojrzał na nie i się szerzej uśmiechnął
-Widzę że nawet w nocy udawaliście .-Zaśmiał się,a ja go spiorunowałam wzrokiem.-Ej stary  prześlij mi to zdjęcie-Wyciągnął swojego iPhona z kieszeni.
-Debile..-Rzuciłam krótko i wyszłam z pomieszczenia.
Poszłam do tymczasowego mojego pokoju.Mieszkałam z Harrym. Choć czasami zastanawiałam się czy się nie przenieść gdzie indziej.No dobra myślałam nad tym praktycznie cały czas.Z nim się nie da mieszkać w jednym pokoju.
Zrzuciłam  jego ubrania z łóżka i usiadłam na nim z laptopem na kolanach. Nacisnęłam odpowiedni guzik i urządzenie się zaczęło włączać.Po jakiś dwóch minutach na ekranie pojawiła się tapeta.A dokładniej zdjęcia.Moje i chłopców.
Postanowiłam że obejrzę wszystkie nasze zdjęcia.Najechałam na ikonkę ,,Moje obrazy"
Zaczęłam oglądać.Co zdjęcie to coraz bardziej się do siebie uśmiechałam.Jeszcze parę miesięcy temu nie pomyślałam że tak ułoży mi się życie.
Po chwilę poczułam wibrację na łóżku.
Dostałam smsa.
Spojrzałam na ekran.Od Lou?Dziwne..Leń.Pewnie nie chciało mu się mnie wołać.
Odczytałam wiadomość
Stałam przed drzwiami Nialla.Już miałam otworzyć drzwi,kiedy przypomniała mi się sytuacja z poprzedniego razu.
                                       Kiedy Zayn poszedł przeprosić Harrego  poszłam do Nialla i Ali żeby 
                                   sprawdzić co tam robią.Weszłam do pokoju nie pukając.Zobaczyłam ich oboje  
                                  leżących na łóżku i śmiejących się do ekranu laptopa.Niall zauważył mnie.
                                  Podniósł na mnie lekko speszony wzrok.Podeszłam do łóżka żeby zobaczyć co 
                                  tam oglądają.
                                  -Niall!-Zamknęłam ekran urządzenia.-Ja się pytam co to jest?! Ona ma dopiero   
                                   15 lat a Ty jej takie rzeczy pokazujesz!?-Na ekranie było zdjęcie nagiego
                                   Harrego.
                                   Ali i Niall popatrzyli na siebie z przerażonym wzrokiem,a później na mnie.
                                Wybuchłam śmiechem.
                                -Dobra pokażcie mi te zdjęcia.-Usiadłam pomiędzy nimi. Uśmiechnęli się.
                               Niall włączył zdjęcia z ich torbusu i razem je oglądaliśmy.

                               
Uśmiechnęłam się do siebie.Naprałam na klamkę i weszłam do pomieszczenia.
-Co tym razem oglądacie?-Wskoczyłam na łóżko.
-Nic zakładam Ali konto na Twitterze-Odparł Niall.
-To musisz na chwile przerwać bo Lou chce się pochwalić jakimś daniem które zrobił.
-Uu..Jedzenie-Blondynek się od razu wyszczerzył-Choć jak się tak zastanowić to nie wiem czy chce go jeść jak Lou go robił-Udawał że myśli.-Choć z drugiej strony zaryzykuje.-Po chwili już nie było go w pokoju.Ali się zaśmiała i razem poszłyśmy na dół.

-Za parę dni koniec wakacji.co ze szkołom?-Zapytałam Ali,podczas kiedy wszyscy jedliśmy danie Lou.Przygotował tortille.Ale była nie typowa bo dodał tam, marchewkę.Nie powiem że była pyszna ale zjadłam ją żeby Lou nie było przykro.
-A jak chcesz chodzić do tej szkoły?-Zapytał się Harry.
-No jak to jak? No normalnie na nogach..-Harry zrobił Face Palm
-Nie o to mi chodzi..Za niedługo jedziemy  na wywiady później przygotowania do MSG to gdzie Ty chcesz tu szkołę zmieścić?-Pierwsze nie wiedziałam o co mu chodzi,ale dopiero później się zorientowałam.Przeciesz musiałyśmy jeździć z chłopakami bo ja nie mogę mieszkać sama z Ali.Przygryzłam nerwowo wargę.Przeciesz Ali musi się uczyć,nie przemyślałam tego.
-A tak w ogóle to jak dzisiaj jest ostatni dzień wolnego to może jakaś impreza?-Zaproponował Lou-Tylko tak w naszym gronie..-Spojrzał na Liama.
Daddy długo nie odpowiadał,ale w końcu się zgodził.
.Niall z Harrym pojechali po jakieś jedzenie i procenty.Bo jak Harry uznał że impreza bez alkoholu to nie impreza.

Wszystko było już gotowe.Przebrałam się jeszcze w odpowiednie ubranie i zeszłam na dół gdzie grała już muzyka.W salonie było mnóstwo ludzi z czego większości nie znałam.,,Taa..Tylko w naszym gronie" Przeszło mi przez myśl.
Szukałam jakieś znajomej twarzy Zayna,Harrego  kogokolwiek..
Weszłam w tłum bawiących się osób.Do moich nozdrzy od razu dostał się zapach alkoholu połączony z perfumami i dymem papierosowym.
Poszłam do kuchni,może tam spotkam kogoś.
Blaty pełniły funkcje baru.Znajdowały się na nim soki i alkohol.Zauważyłam Harrego siedzącego przy jednym z nich.Usiadłam obok niego.
-Wow nie wiedziałam że nasze grono jest takie duże.-Harry się lekko zaśmiał.
-No widzisz jeszcze wielu rzeczy o nas nie wiesz.-Uśmiechnął się.
Obserwowałam go przez długi czas co chwile sięgał bo kolejne drinki.
-Nie przesadzasz Harry?-Wzruszył ramionami.Popatrzył się na prawie pełna butelkę wódki
-Walić to-Sięgnął po nią i zatopił usta w alkoholu
-Ej!Harry!-Zignorował mnie.
-Od razu lepiej-Szepnął do siebie i wstał.chwilowo się zachwiał.-Powinnaś też spróbować. Oderwij się.Zaszalej-.Po chwili zniknął w tłumie ludzi.
Długo wpatrywałam się w do połowy opróżnioną butelkę. Analizowałam słowa Loczka,,Oderwij się,Zaszalej.."W końcu sięgnęłam  bo butelkę i zatopiłam usta w cieczy..

                                                 *LIAM*
Musze wkroczyć do akcji.Chłopcy się już za bardzo upili.
Zacząłem od wyganiania gości.Nawet nie wiem jakim cudem oni się tu wszyscy znaleźli.Przeciesz Lou mówił że to będzie tylko w naszym gronie.Będę musiał z nim rano porozmawiać.
Wyłączyłem muzykę co wywołało głośne jęki osób.
-Koniec Imprezy!Wszyscy do domów!-Krzyknąłem.Zaczął się robić wielki szum.Z tłumu ludzi dało się słuchać teksty typu:,,Już?!" ,,Dlaczego już się skończyła?" ,,LOL"
-Już do domu-Poganiałem ich.Co zajęło mi dobre 15 minut.Czasami już jestem tym wszystkim zmęczony  Zawsze to ja muszę się wszystkim zająć.Nie mogłem nigdzie dostrzec Megan.
-No to choć Ali górę do mojego pokoju-Usłyszałem głos Nialla.O nie! Na pewno dzisiaj nie będą spać ze sobą.Pobiegłem szybko w tamta stronę.
Blondynka zaprowadziłem do swojego pokoju,a dziewczynę do mojego.Tak będzie bezpieczniej.
Teraz gdzie jest Meg,Harry,Zayn i Lou?
Skierowałem się w stronę kuchni.
-Dawajcie!Dawajcie!-Usłyszałem krzyki Harrego i Lou i przyśpieszyłem kroku.
-No ale..-Meg chyba się czemuś sprzeciwiała
-Ohh..Daj spokój przeciesz w końcu byliśmy razem pod prysznicem.-Te słowa do mnie automatycznie dotarły.Wparowałem do kuchni.Zobaczyłem całującą się parę.
Megan i Zayna.
-Ej!Stop!Przestańcie!-Rozdzieliłem ich.-Będziecie później tego żałować!Już do łóżek spać!-Cała czwórka spuściła wzrok i skierowała się na górę.Chwyciłem Meg za bluzkę.
-Ty idziesz ze mną.
-Uuu..Liam Daniell będzie wściekła-Powiedział Harry śmiejąc się.
-Spać!
Weszliśmy do mojego pokoju.Ali była rozwalona cała na moim łóżku.
-Musimy spać na podłodze w takim razie-Powiedziałem do siebie
-Liam-zachichotała-To się leczy-Wybuchnęła śmiechem.Pierwszy raz widziałem ją w takim stanie. Ściąłem z niej marynarkę.Rozłożyłem materac na podłodze i położyłem ją tam.
Kiedy przyszedłem już czysty z łazienki położyłem się koło niej.
-Ale pachniesz-Odezwała się nagle Meg.Zignorowałem to.Po chwili przypomniało mi się co powiedział Zayn.
-Byłaś pod prysznicem z Zaynem?-Wątpię że mi odpowie ale można spróbować.
Zachichotała słodko.
-Oh..Byłam,byłam.Jaki on ma piękny tors..-Zaśmiała się.-Bo..-Zachichotała-Bo byłam po mój telefon w łazience i..i..Hihi..i i weszła mama Zayna i od mnie wciągnął pod prysznic i był goły-Głośno się zaśmiała jak by to był jakiś najśmieszniejszy żart.A później tak przylegałam do jego nagiego ciała. Aww..A i jeszcze później spałam w stringach jego siostry-Znowu ten melodyjny śmiech.
Będę musiał pogadać z Malikiem rano..

****************************************
Nie podoba mi się ten rozdział!;-/
Ale postanowiłam w końcu jakiś dodać bo długo nie dodawałam..;-]
Jak tam po sylwestrze?
A i dziękuje za 8 komentarzy!:**
Komentujcie ;-)






























.

4 komentarze:

  1. jej, jej, jej. meg hahahha nie moge z tej pijaczki xD ona jest swietna. a Liam mnie rozwalił. aw zayn pocałował Meg omomom. jaram się i kuzwa co bedzie dalej?! ;>
    blagma, blagam, blagam, dodaj szybko nn! nawet jtr proszę no. dla mnie, błagam, ckw mnie co będzie dalej. BŁAGAM. wiem jestem żałosna hahah. ale proszę, bardzooo! ;*

    dreamergirlxoxo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny rozdział dużo sir działo to dobrze czekam na rozwój sytuacji z meg i zaynem ;) pozdrawiam i czekam na nowy mam nadzieję jak najszybciej;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super!!!
    Czekam z niecierpliwością na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham ;D
    Kiedy następny ? ;)

    OdpowiedzUsuń